Jesień przyszła i szaro się zrobiło..., drzewa jeszcze nie zyskały pięknych wesołych kolorów, słońce bardzo nieśmiało przebija się przez zachmurzone niebo...
Taką szarzyznę
przetrzymamy! Gorzej z siwym dymem papierosowym, duszącym i trującym!
Tego nie zniesiemy!
Przygotowując się do
warsztatów z programów antynikotynowych wyszukałam kilka wierszy.
Może się Wam, drodzy
Pedagodzy przydadzą?
Papierosy zdrowe nie są,
bardzo krótko w życiu
cieszą.
Zniszczą w końcu twoje
zdrowie
i pogrążą cię w
chorobie.
Papierosom mówię – Nie!
Bez nałogów rosnąć chcę!
Chcę być zdrowy, silny,
sprawny,
energiczny, zwinny,
zgrabny.
Więc rozsądkiem się
kieruję,
zdrowia w dymie nie
marnuję.
"Prośba" Joanna Cieślewicz
Mamo, tato nie pal
proszę
Bo ja tego wprost nie
znoszę.
Kiedy palisz papierosy
To nas wszystkich bolą nosy.
Oczy szczypią, kaszel męczy,
Proszę przestań, bo mnie dręczysz!
Nie potrafisz mnie dogonić
Twój organizm chce się bronić.
Bo już nie masz wcale siły
Papierosek nie jest miły.
Kiedy rzucisz więc palenie,
Będę cieszyć się szalenie.
Zniknie wielka chmura dymu,
Skończę, bo już nie mam rymu.
Kiedy palisz papierosy
To nas wszystkich bolą nosy.
Oczy szczypią, kaszel męczy,
Proszę przestań, bo mnie dręczysz!
Nie potrafisz mnie dogonić
Twój organizm chce się bronić.
Bo już nie masz wcale siły
Papierosek nie jest miły.
Kiedy rzucisz więc palenie,
Będę cieszyć się szalenie.
Zniknie wielka chmura dymu,
Skończę, bo już nie mam rymu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz