piątek, 10 maja 2013

Eee, papierosy! e-papierosy?

No, właśnie czy e-papieros to jeszcze papieros, czy podlega takim samym przepisom...

W związku z częstymi pytaniami Wojewódzki Inspektor Sanitarny przygotował opinię, którą chcę się z Wami podzielić:


E-papierosy NIE PODLEGAJĄ przepisom zawartym w Ustawie z 09.11.1995 r o ochronie zdrowie przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych.W myśl regulacji prawnych  w miejscach publicznych obowiązuje zakaz palenia papierosów, cygar, cygaretek, tytoniu fajkowego, machorki oraz innych wyrobów zawierających tytoń lub jego składniki.
Definicja te nie obejmuje e-papierosów, które są inhalatorami nikotyny i w których nie zachodzi proces palenia tytoniu.


W związku  z tym zakaz używania elektronicznych papierosów w miejscach użyteczności publicznej, w  tym w zakładach pracy, szpitalach, przychodniach , przedszkolach i szkołach możne obowiązywać na podstawie uchwał miejskich, regulaminów zakładowych, statutów szkolnych.
Przykładem takiego rozwiązania jest  regulamin transportu zbiorowego w Warszawie, który zabrania używania e-papierosów w autobusach i na przystankach.



-Dlaczego? O co hallo?
 Przecież elektroniczne papierosy nie śmierdzą, nie zawierają substancji smolistych  i emitują tylko niewielkie ilości nikotyny.

-Tak, to prawda, zawartość nikotyny w "dymku"- w parze powstałej w wyniku odparowywania roztworu jest nieznaczna.Palacz zaciągając się przyjmuje dobrze oczyszczoną nikotynę w stężeniu od 0 (liquidy beznikotynowe) do 3,6 %
Wydmuchuje zaś podgrzany, tworzący mgiełkę  glikol propylenowy lub /i glicerynę, czyli składniki które same sobie są bezpieczny dla środowiska.
Rzecz w tym, że do liqiudów dodawane są różne substancje zapachowe, które mogą drażnić osoby pozostające w bliskim otoczeniu. Poza tym płynny zawierają też inne substancję (konserwanty, regulatory lepkości, kwasowości),  o nieznanym wpływie na otoczenie i zdrowie ludzi.

Na rynku jest wiele typów e-papierosów oraz liqiudów o różnym składzie chemicznym.
Elektroniczny papieros to wciąż nowy produkt i toksykolodzy dopiero badają wpływ jego używania na zdrowie ludzi.

Co by nie mówić, palenie e-papierosa to jednak nałóg. A z tym walczą organizacje i instytucje działające na rzecz zdrowia i edukacji. Dlatego nie dziwią zakazy palenia w zakładach opieki zdrowotnej czy w szkole.


No własnie w szkole przede wszystkim...Szacuje się, ze w Polsce każdego dnia około 500 młodych ludzi rozpoczyna palenie papierosów. Tzw. inicjacja nikotynowa przypada najczęściej na wczesny okres dojrzewania (10-15 lat). Nastolatki, które spróbowały nawet tylko jednego papierosa, mają ponad dwa razy większe szanse na palenie w przyszłości, bez względu na to, ile lat nikotynowej „abstynencji” minęło od tego pierwszego kontaktu z papierosem. Podatność na uzależnienie pozostaje bowiem w stanie „uśpienia” („sleeper effect”).
Im większa liczba wypalanych papierosów w okresie dojrzewania, tym większe prawdopodobieństwo palenia w dorosłości. W związku z tym prowadzenie profilaktyki nikotynowej wśród dzieci i młodzieży, długofalowej i zintegrowanej z procesem wychowania i nauczania,powinno być istotnym zadaniem rodziny i placówek edukacyjnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz