Znalazłam m.in. kilka fragmentów powszechnie znanych wierszy, nieco przerobionych, które świetnie wpisują się w nasze programy antynikotynowe.
Można je wykorzystać w scenkach, w przedstawieniach, jako hasła na plakatach...
A może zainspirują Was do stworzenia własnej poezji ośmieszającej papierosy?
Czy ktoś odgadnie tytuły i twórców oryginałów "przerobionych" utworów?
Był raz mądry Gabryś,
a wiecie, co robił?
Kiedy stonkę wiedział
papierosy drobił
Bo myślał tak sobie:
nikotyna truje!
jak stonka spróbuje,
zaraz wykituje!
Papierosie śmierdzący, ty zabijasz nam zdrowie
ile kieszeń ma zyska, ten tylko się dowie, kto cię rzucił
Dziś szpetność twą w całej ozdobie, widzę i opisuję
Choć nie tęsknie po tobie!
Palić? Nie palić- Oto jest pytanie
jakaż dziś prosta jest odpowiedź na nie.
/dziewczyna do chłopaka/
Jeśli nie chcesz mojej zguby,
papierosy rzuć dziś luby
Biega, krzyczy Franek bosy,
-Gdzie są moje papierosy?
Szuka w teczce i w kieszeni
papierosy diabli wzięli.
Wszystko w domu poprzewracał
maca palto, szlafrok maca
Skandal!!- drze się wniebogłosy-
ktoś mi gwizdnął papierosy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz